Grupa Digital V4 zaapelowała do rządów swoich państw oraz do Komisji Europejskiej o rozpoczęcie prac nad reformą systemu finansowania pracy artystów opartego o opłatę reprograficzną. Ich zdaniem dzisiejsza opłata jest przestarzała, nie przystaje do teraźniejszości oraz nie nadąża za gwałtownym rozwojem nowych, cyfrowych modeli biznesowych i usługowych.
Apel do rządów i Komisji Europejskiej w sprawie reformy opłaty reprograficznej
Zdaniem Digital V4 obowiązujące rozwiązanie wymaga gruntownego przemodelowania, gdyż powstała w latach 60. XX wieku opłata reprograficzna nie odpowiada zmianom technologicznym, które zaszły od czasu jej wdrożenia, a współczesne i nadchodzące cyfrowe rozwiązania technologiczne wymykają się jej przestarzałym ramom. „Jesteśmy w obowiązku zwrócić naszym rządom i Komisji Europejskiej uwagę na fakt, że archaiczny model opłaty reprograficznej nie dotrzymuje również kroku gwałtownemu rozwojowi nowych cyfrowych modeli biznesowych i usługowych. Konieczne jest zatem natychmiastowe dostosowanie systemu do nowych realiów technologicznych oraz metod dystrybucji kultury w sieci” – napisano we wspólnym stanowisku.
Branża: stałe poszerzanie listy urządzeń – toporne i niewydajne
Jak zauważa branża cyfrowa Grupy Wyszehradzkiej, od lat boryka się ona z ciągłą walką o wydłużanie listy urządzeń objętych stosowanymi regulacjami. Stałe poszerzanie zakresu urządzeń i nośników objętych opłatą reprograficzną jest jednak rozwiązaniem topornym i bardzo wrażliwym na upływ czasu. Metoda ta jest niewydajna legislacyjne i skazana na niepowodzenie w obliczu cyfryzacji i dynamicznie rozwijającego się rynku, na którym nowe rozwiązania pojawiają się, zanim regulacje prawne zostaną dostosowane do istniejących już produktów i usług. – Przepisy już dziś odbiegają od realiów technologicznych i aktualnych metod odbioru dzieł kultury. Proces ten będzie z czasem przybierał na tempie i uwydatniał luki dzisiejszego systemu – komentuje Michał Kanownik ze Związku Cyfrowa Polska, który podpisał się pod apelem.
Prezes Cyfrowej Polski zauważa, że kopiowanie utworów staje się dziś reliktem przeszłości. – Skala kopiowania daleko odbiega od czasów powszechnego stosowania kaset czy płyt CD i staje się zjawiskiem marginalnym. Obywatele państw Grupy Wyszehradzkiej i Unii Europejskiej korzystają dziś z owoców pracy artystów za pomocą nowych kanałów, głównie za pomocą usług streamingowych, których popularność stale wzrasta i konsekwentnie wypiera kopiowanie – podkreśla Michał Kanownik. Digital V4 zwraca też uwagę na fakt, że za obcowanie z dziełami kultury, konsumenci ponoszą dziś koszty w postaci comiesięcznych abonamentów, opłat za czasowy dostęp, czy godzą się na oglądanie reklam w ramach usługi. Nie ma zatem uzasadnienia dla utrzymania systemu opartego o zanikające zjawisko, któremu wymykają się dzisiejsze formy odbioru kultury oraz zdobycze postępu technologicznego.
Opłata w sprzeczności z Jednolitym Rynkiem Cyfrowym
Kolejnym problemem jest to, że opłata reprograficzna ma niejednolity charakter prawny w UE. A to stoi w sprzeczności ze staraniami Unii Europejskiej na rzecz budowania Jednolitego Rynku Cyfrowego i pogłębiania integracji. „Jako organizacje działające w obrębie stale rozwijającego się Jednolitego Rynku Cyfrowego, dostrzegamy głęboką potrzebę stworzenia na nowo wydajnego systemu i ujednolicenia przepisów oraz mechanizmów w nowoczesnej Unii Europejskiej wkraczającej w erę cyfryzacji” – argumentuje w swoim stanowisku Digital V4.